poniedziałek, 26 listopada 2012

Kilka słów wyjaśnienia

Zbliża się koniec listopada, a u mnie w tym miesiącu nie pojawił się ani jeden wpis. A ponieważ w najbliższym czasie też żadne refleksje na temat przeczytanych książek się nie pojawią, to postanowiłam napisać parę słów usprawiedliwienia.

Czytać czytam. Tylko nie piszę, bo nie za bardzo mam możliwość korzystania z komputera. Najpierw spędziłam trzy tygodnie w szpitalu (gdzie nawet nie było źle, choć ewidentnie to nie z tej placówki inspiracje czerpią twórcy seriali medycznych...) a teraz dalej jestem przykuta do łóżka, tylko już w domu. A że nie mogę przybrać pozycji siedząco-leżącej, tylko leżę plackiem, nie radzę sobie z obsługą komputera. Przydałby mi się tablet ;-)

Ale nie macie się co o mnie martwić, ani życzyć szybkiego powrotu do formy, bo paradoksalnie im dłużej uda mi się w tym stanie wytrwać, tym lepiej. Ja sobie tylko sobie marzę o wciągających lekturach i ewentualnie interesujących programach w tv, żeby czas szybko mijał ;-)

To jakie nie za ambitne, ale bardzo wciągające książki polecacie?